Dziesiątego grudnia odbyło się szkolenie z Dermapena 4 – jeszcze lepszego, jeszcze bezpieczniejszego i bardziej komfortowego. Brali w nim udział kosmetolodzy oraz lekarze medycyny estetycznej.
Czemu Dermapen 4 jest aż tak dobry?
Igła jest bardzo zaawansowana technologicznie – ma czip, który chroni przed wykorzystaniem ponownie tej samej igły. Igła wykonana jest ze stali chirurgicznej i pokryta molibdenem. Nie zawiera niklu, a głębokość nakłuć regulowana jest cyfrowo.
Urządzenie pracuje na 120 Herzach, wykonuje 120 nakłuć na sekundę, co daje aż 1920 mikronakłuć w tym samym czasie!
Duża płynność silnika sprawia, że praca jest komfortowa dla operatora, a zabieg – dla pacjenta. Uszkodzenia skóry, dzięki pionowemu wkłuwaniu i wykłuwaniu igły są doskonale kontrolowane, a czas gojenia – zminimalizowany.
Aparat nie zasysa skóry, co również znacząco poprawia komfort zabiegu. Ponadto, jeśli aparat zostanie przytrzymany przy skórze dłużej, urządzenie wyłącza się, by nie wykonać przypadkowych nakłuć.